Wprost: Kancelaria sejmu zakupiła 20 tabletów z Biedronki
Jakiś czas temu posłowie na Wiejskiej zafundowali sobie (czytaj: na koszt podatników) najnowsze tablety firmy Apple, które z pośród konkurencyjny produktów wyróżnia właściwie tylko cena. Urządzenia te może i są dobre ale Kancelaria Sejmu postanowiła dokupić jeszcze parę innych tyle, że tym razem znacznie tańszych. Ciekawe skąd taka nagła zmiana decyzji odnośnie wymagań, które musi spełniać producent?

Fot: Mateusz Kudła | CC.
Według dziennikarzy „Wprost” urzędnicy w Warszawie od najbliższego posiedzenia sejmu, które swoją drogą zapoczątkować ma nową erę cyfrowej rewolucji w Polskim parlamencie, będą mieli do dyspozycji dwadzieścia całkowicie nowych tabletów zakupionych w popularnym dyskoncie spożywczym. Posłowie do głosowań zaczną wreszcie wykorzystywać swój służbowy sprzęt czyli iPady ale dla zapominalskich przygotowano alternatywę w postaci trochę tańszych ale równie dobrych tabletów prosto z Biedronki. Zastanawia mnie tutaj fakt dlaczego w przetargu, który wygrała firma Apple od razu skreślono mniej znanych producentów skoro teraz Kancelaria Sejmu sięga właśnie po taki sprzęt? Przypadek? Nie sądzę…
Programiści przygotowali dla posłów specjalną aplikację składającą się z trzech dużych przycisków umożliwiających oddanie głosu podczas danego głosowania. Właśnie teraz w ten sposób posłowie na Wiejskiej będą wypełniać swój obywatelski obowiązek. Swoją drogą to jestem bardzo ciekawy jak program ten został zabezpieczony oraz w jaki sposób będą przesyłane dane na temat oddanego głosu – hackerzy cały czas czekają na najlepszą okazję do uderzenia….