Żyjemy w Polsce, kraju w którym nie będzie szybkiego internetu
Wprowadzanie w Polsce nowinek technologicznych w przeróżnych projektach zawsze przebiegało dość opornie. Większość osób mieszających na stałe nad Wisłą już z pewnością zdążyła się przyzwyczaić do tego iż to co jest już standardem u naszych sąsiadów, u nas dopiero wchodzi na rynek. Tak też jest z szybkim internetem, którego rozwój blokowany jest nie tylko przez firmy telekomunikacyjne ale i rząd. Jeżeli obecna sytuacja polityczna w naszym kraju się nie zmieni (czytaj do władzy nie dojdzie jakaś zupełnie nowa partia polityczna) to raczej nie ma co liczyć na szybsze inwestycje w nowe technologie.
Fot: Horia Varlan, Flickr | CC.
Według doniesień Komisji Europejskiej Polska jest liderem w zestawieniu Państw, które wyjątkowo wolno przekazują odpowiednim podmiotom dostęp do częstotliwości radiowych umożliwiających świadczenie bezprzewodowego szybkiego internetu 4G. Co ciekawe pasmo 800 MHz (wykorzystywane do szybkiej transmisji danych) dotychczas zostało przekazane operatorom telekomunikacyjnym w 11 krajach Unii Europejskiej. Wszystkie sprawy związane z tą procedurą miały zostać zakończone 1 stycznia 2013 roku ale jak to zwykle bywa doszło do pewnych poślizgów. O wydłużenie tego terminu poprosiła między innym Polska co raczej nie powinno nikogo dziwić.
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) poinformował międzyczasie, że licytacja częstotliwości 800 MHz odbędzie się dopiero w IV kwartale bieżącego roku. Oznacza to, że Polacy nie będą mogli zbyt szybko przesiąść się na szybki internet 4G. Co ciekawe w wielu miejscach naszego kraju użytkownicy telefonów komórkowych zmuszeni są nawet do używania sieci EDGE. Mi osobiście wydaje się, że zasięg 3G to w Polsce naprawdę rarytas. Play zresztą do dzisiaj umożliwia korzystanie z mobilnego internetu tylko i wyłącznie na terenie dużych miast oraz miejscowości. Kiedy podczas podróży wiedziemy do jakiejś mniejszej wsi albo wyjedziemy poza granice danego miasta to niestety może nas spotkać niemiła niespodzianka.
